Kot nie człowiek, nie umówi się na wieczorek zapoznawczy o 17 przy herbatce i ciasteczkach. Nie pójdzie na piwo. Jak więc sprawić, by rezydent polubił nowego współlokatora? Co zrobić by nie zaszkodzić, a pomóc?
Kot nie człowiek, nie umówi się na wieczorek zapoznawczy o 17 przy herbatce i ciasteczkach. Nie pójdzie na piwo. Jak więc sprawić, by rezydent polubił nowego współlokatora? Co zrobić by nie zaszkodzić, a pomóc?